Tak dla wyjaśnienia razem z dziewczynami mamy specyficzne
nazwy opowiadań. Moje to „Zudutki”. Pierwsza nocia będzie o dwóch „znajomych”
jakby się ich nazwało inaczej np. przyjaciele to liczcie się z tym że w
najbliższym czasie wylądujecie przed pielęgniarką na ostrym dyżurze. No ale
nic, zaczynajmy…
A miało być tak
pięknie! Tak pięknie! Spokojny dzień, spokojne wszystko i wszyscy ale ja
musiałam wylądować z nim u jakiś psychicznych psychologów. Siedzę sobie
spokojnie w gabinecie czekam na niejaką panią z tym gamoniem i nerwy mi po
prostu nie dają myśleć. Nagle drzwi się otworzyły i stanęła w nich twórczyni
mego problemu… a nie pomyłka mój problem siedzi obok… -_-‘
Pani, musze przyznać że wygląda bardzo ładnie, można się
przy niej nabawić się kompleksów. Była wysoka, miała dłuższe brązowe włosy,
zakończone przy klatce piersiowej. Piękne zielone, hipnotyzujące oczy i była
bardzo zgrabna. Co tu dużo mówić mój kolega dostawał napadu ślinotoku. Ale
debil.
- Witam was na pierwsze waszej wizycie. Nazywam się Persy Pepeer
i będę was leczyła od dziś ( Poniedziałek) do piątku. A więc mam przyjemność
poznać Gin i Shada. Macie po 17 lat i od podstawówki jesteście w jednej klasie,
razem. Ciekawe…
- To nie jest ciekawe, to straszne być tyle lat z tą pokrzywą w jednej klasie.
-Ja przynajmniej mam jakieś zastosowania nie to co ty.
- Zastosowania? Udzielasz siebie społecznie?
- Zbok.
- Dobrze widzę że świetnie się dogadujecie. ( ^.^ ) Ale
pogaduchy na bok. Zacznijmy od prostego ćwiczenia. Gin udawaj przez chwilę
Shada a on niech udaje ciebie. Pokarz jak się na co dzień zachowuje.
Wstałam podeszłam do Pani, gimbuskim krokiem i zaczęłam swój
pokaz. Ale będzie DYM!!
- Hej, paniusiu wyskoczymy razem na miasto? Przedstawię cię
moim kumplom, dawno nic nie brali. A ty wyglądasz na gorący towar …Mrrr
- Protestuje!!! Ja się
tak nie zachowuje!
- Odezwał się ten co się kumplom chwalił że następną dziwkę
zaliczył.
- Jakbyś chciała wiedzieć to nadal jestem prawiczkiem.
- To poco ci czwartej klacie prezerwatywa była potrzebna?
- o.O ? – Pani Pepeer tylko spojrzała na niego i już
wiedziałam że nic nie powie. Bezcenne!
-Cześć jestem Gin, mimo iż mam tyle lat nigdy nie miałam
chłopaka. Nigdy się nie całowałam i nawet nie wiem co to sex. Czytam masę
beznadziejnych mang o gejach i tym podobne. HAHAHAHAHAHAHAHAH!!!!!!!! Mam Podraje ze wszystkiego wszystko mnie
śmieszy! A moją najlepszą cechą jest donoszenie na innych! Nie mam przyjaciół i
na pewno zostanę zakonnicą.
HAHAHHAHAHHAHIHIHIHIIHIHIHIHIHhhahhahahHAHAHAHAHIHIHI!!!!!!!!- przegiął…..
Spuściłam głowę i chciałam uciec. Mam go dosyć. Tyle lat
tłumaczyć że się o kogoś martwi a nie i tak nic nie rozumie….
- Shad dlaczego uważasz że Gin jest donosicielką?
-Kiedyś miałem zabawę z kolegami. Popiliśmy ale musieliśmy
iść do szkoły. To była 5 klasa podstawówki. Gin zadzwoniła do wychowawczyni i
wszystko jej opowiedziała. Zdrajca.- Serce mnie zabolało, Jak on mógł?!
-A zastanawiałeś się dlaczego tak postąpiła?
-Bo jest fałszywą żmiją od co!
-A ja myślę że z innego powodu… Gin? – milczałam. Mam się
tak otfarcie przyznać że bałam się że zrobi sobie krzywdę, że może mu się coś
stać? Że bałam się że mogę go strącić? Nigdy… nie tak…
-Dobrze zobaczymy się jutro o tej samej porze. Zanim
wyjdziecie zjecie te cukierki, to jest obowionskowe.- bez skrupułów złapałam
słodycz włożyłam do buzi i wybiegłam z gabinetu. W mojej głowie kłębiły się
myśli typu Dlaczego? Po co? To dopiero początek tego świrniętego tygodnia, i
pomyśleć że jutro obudzę się w innym ciele. Tak znienawidzonym ciele a zarazem
tak uwielbianym. Masakra, do cholery co się będzie działo!
Drodzy czytelnicy powinny się ukazać zdjącia Shada i Gin. Panią Peper dostaniecie potem. Pozdro dla wszystkich!!!! Wasza ZuDu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz